Nie mamy innego wyjścia. Prawo pozwala nam odmawiać pracy i podczas mistrzostw Euro 2012 na pewno z niego skorzystamy – zapowiada dr Danuta Kierzkowska, prezes Polskiego Towarzystwa Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych TEPIS.
Rozmawiamy z dr Danutą Kierzkowską, prezesem Polskiego Towarzystwa Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych TEPIS
Dlaczego Polskie Towarzystwo Tłumaczy Przysięgłych i Specjalistycznych TEPIS akurat teraz apeluje do środowiska tłumaczy, by nie negocjować stawek za tłumaczenie z organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości?
Doniesienia na ten temat otrzymywaliśmy kilkakrotnie od naszych członków już co najmniej od roku, ale dopiero niedawno dotarło do nas pismo z datą 30 listopada 2011 r. od Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. W piśmie tym pani prokurator Violetta Gryszkiewicz proponuje tłumaczom przysięgłym negocjowanie stawek za tłumaczenia, które mają być dokonywane na potrzeby prowadzenia śledztwa. Argumentuje, że prokuraturę obecnie obowiązuje surowa dyscyplina finansowa i dlatego też trzeba obniżyć koszty prowadzonych postępowań. Inicjatywa obniżenia kosztów jest oczywiście godna aprobaty. Dlatego poradziliśmy w piśmie wysłanym do pani prokurator zacząć oszczędności od obniżenia wynagrodzenia prokuratorów, którym przecież najbardziej zależy na tym, by zmniejszać koszty prowadzonych postępowań. W liście do prokuratora z Jeleniej Góry zaproponowaliśmy m.in., by jej koledzy i koleżanki prokuratorzy zrzekli się części otrzymanego wynagrodzenia. Podkreśliliśmy też, że stawki, jakie prokuratura, a także policja, sąd i organy administracji publicznej powinny płacić tłumaczom przysięgłym, są ściśle określone przez ministra sprawiedliwości w rozporządzeniu z 24 stycznia 2005 roku w sprawie wynagrodzenia za czynności tłumacza przysięgłego. Przepisy te nie przewidują jakichkolwiek negocjacji stawek wynagrodzenia za tłumaczenie, co wynika również z ustawy o zawodzie tłumacza przysięgłego. Przepis art. 16 tej ustawy stanowi bowiem w ust. 1 o cenach ustalanych na podstawie umowy ze zleceniodawcą lub zamawiającym z wyłączeniem jednak podmiotów określonych w art. 15, tj. takich podmiotów jak sąd, prokurator, policja i organy administracji publicznej, których zasady wolnego rynku nie dotyczą.
Jakie kwoty znajdują się w rozporządzeniu?
Stawki z rozporządzenia są bardzo niskie. Dla przykładu za przetłumaczenie z języka angielskiego, niemieckiego, francuskiego czy rosyjskiego na język polski strony liczącej 1125 znaków, tłumacz przysięgły otrzyma 23 zł. Jeżeli jest to inny język europejski lub łaciński – 24 zł 77 gr. Za przetłumaczenie z języka pozaeuropejskiego, ale posługującego się alfabetem łacińskim stawka wynosi 30 zł 7 gr. I wreszcie ostatnia grupa – języki pozaeuropejskie nieposługujące się językiem łacińskim. Za przełożenie tekstu z tego języka na polski ustawodawca ustanowił kwotę 33 zł 61 gr. Stawki te są nieco wyższe, gdy chodzi o tłumaczenie w odwrotnym kierunku, czyli z polskiego na język obcy. Jeszcze inaczej jesteśmy wynagradzani za ustne tłumaczenie. Tutaj są to sumy od 39 zł 9 gr do 99 zł 8 gr za godzinę. Oczywiście kwota jest uzależniona od tego, z jakim językiem mamy do czynienia i czy tłumaczymy z polskiego czy na polski. Niestety stawki te nie były rewaloryzowane już od siedmiu lat.
Jak te stawki mają się do rynkowych kosztów za tłumaczenie?
Na wolnym rynku tłumacz przez godzinę tłumaczenia ustnego może dziś zarobić co najmniej 120 zł. Oznacza to więc, że stawki z rozporządzenia w ogóle odbiegają do rzeczywistości.
Jakie konsekwencje poniosą tłumacze przysięgli, którzy zgodzą się na negocjowanie z prokuraturą stawek?
Jeżeli chodzi o karanie tłumaczy za tzw. dumping cenowy, to zasady wolnego rynku wykluczają takie pomysły, organizacje zawodowe tłumaczy, w tym również PT TEPIS, nie miały i nie mają takich intencji. Przede wszystkim dlatego, że nie dysponują żadnymi instrumentami prawnymi, Negatywne skutki prowadzenia tego typu negocjacji wcześniej czy później odczują wszyscy. W piśmie, które wysłała prokuratura z Jeleniej Góry, był przecież pewnego rodzaju szantaż. Napisano w nim, że prokuratura preferuje współpracę z osobami, które są skłonne do negocjowania stawek. Oznacza to, że wybierani będą ci, którzy chcą zaniżać kwoty. Z tłumaczami, którzy na negocjacje nie będą chcieli przystać, współpraca pewnie zostanie zakończona. Już dziś docierają do nas sygnały, że tak właśnie się dzieje. Szczególnie problem ten dotyka mniejsze miejscowości. Tam tłumacze przysięgli w obawie, że nie otrzymają żadnego zlecenia, godzą się na każdą cenę. Nie wiemy jednak dokładnie, o jaką skalę chodzi, ponieważ stowarzyszenie nie przeprowadzało żadnych badań w tym zakresie. Uznaliśmy, że jest to bezcelowe, ponieważ żaden z tłumaczy przysięgłych i tak nie przyzna się do tego, że zaniża urzędowo ustalone stawki.
Czy towarzystwo TEPIS apelowało w sprawie podwyżki stawek wynagrodzenia tłumaczy przysięgłych do ministra sprawiedliwości?
Tak, ale to nie przynosi żadnych rezultatów. Nasze uwagi zwykle są bagatelizowane przez ministerstwa. Dowodem na to jest przepis w znowelizowanej ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. Zgodnie z nim tłumacze przysięgli za stan gotowości podczas Euro 2012 będą otrzymywać 10 zł. Chociaż autorem tej akurat regulacji nie jest resort sprawiedliwości, lecz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, nasze protesty i tym razem nic nie dały. Mimo że w ramach tzw. zasięgnięcia opinii podmiotów zainteresowanych rozstrzygnięciem sprawy (zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie zasad techniki prawodawczej, wysłaliśmy do MSW pismo, w którym wyraziliśmy swoją dezaprobatę i zaproponowaliśmy kwotę trzykrotnie wyższą, przepis nie został zmieniony.
Do czego ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych zobowiązuje tłumaczy przysięgłych w czasie Euro 2012?
Zgodnie z tymi przepisami właściwy miejscowo prezes sądu, prokurator lub komendant policji będzie mógł w drodze decyzji zobowiązać tłumacza przysięgłego do pozostania w gotowości do wykonania tłumaczenia. W tej decyzji wskazany ma zostać czas, a także miejsce, w którym tłumacz musi przebywać w okresie gotowości. Decyzja ta będzie wydana pod rygorem natychmiastowej wykonalności.
Czy tłumacze przysięgli zamierzają strajkować podczas Euro 2012?
Nie mamy zamiaru urządzać strajków. Ale tłumacze na pewno będą się buntować, korzystając z niedookreślonych przepisów. Ustawa o zawodzie tłumacza przysięgłego daje bowiem możliwość odmówienia wykonania tłumaczenia, jeśli zachodzą szczególnie ważne przyczyny. Prawdopodobnie tłumacze, chcąc uniknąć wykonywania swoich czynności, chętnie będą powoływać się na ten przepis. Co więcej, we wszystkich kodeksach etyki zawodowej znajduje się obowiązek odmowy wykonania tłumaczenia, gdy tłumacz nie posiada odpowiedniej wiedzy. To zastrzeżenie daje kolejne możliwości. Nie wszystkie osoby, które przyjadą na mecze, będą przecież używały literackiego języka. Może się zdarzyć, że będą one posługiwać się różnego rodzaju dialektami i żargonami, z tłumaczeniem których możemy mieć poważne kłopoty. W sprawie Euro wystosowaliśmy także list do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Ostrzegliśmy go, ze stawki na poziomie 10 zł za stan gotowości i 39 zł 9 gr za godzinę ustnego tłumaczenia mogą spowodować, że współpraca z tłumaczami podczas imprezy będzie bardzo utrudniona. Ponieważ wiemy, że ministerstwo bagatelizuje nasze problemy, zwróciliśmy się jednocześnie do środowiska. Apelujemy o to, by tłumacze przestrzegali zasad etyki zawodowej oraz szanowali siebie nawzajem i własną godność. Dlatego 10 marca we współpracy ze Stowarzyszeniem Tłumaczy Polskich i Bałtyckim Stowarzyszeniem Tłumaczy w Bibliotece Narodowej w Warszawie organizujemy Pierwsze Krajowe Forum Tłumaczy Przysięgłych, którego celem będzie omówienie rangi i statusu prawnego tłumacza przysięgłego oraz podpisanie listu otwartego do ministra sprawiedliwości.